wtorek, 2 października 2012



Coaching. Istnieją regiony, w których to słowo nie mówi nic. Są też takie, gdzie niezależne od znaczenia tego słowa uważa się, że jest to wymysł snobistycznej Warszawki. Tymczasem za tymi obcobrzmiącymi słowami kryje się metoda zwiększania wydajności zarówno jednostki, jak i grupy.

To dziedzina dopiero raczkująca w Polsce.  Znana przede wszystkich z piekielnie drogich kursów, które zdaniem wielu szybko się zwracają i pozwalają żyć na wysokim poziomie. Rzeczywistość bywa inna, ale nie czas na te dywagacje.

Można pokusić się o drobną zabawę i przestawić słowa zawarte w tytule. Wyjdzie wtedy "Przewodnik doskonały", bo taki w istocie jest.  Od bardzo ogólnego spojrzenia do konkretnych zagadnień i problemów.  Pomoże zarówno tym, którzy już obrali tę drogę, jak tym, którzy szukają własnej. Choć tych drugich w późniejszej fazie może znudzić i znużyć.

Język jest przystępny, każde zagadnienie dokładnie wytłumaczone. Jako podporę do słów dodano wszelkiego rodzaju tabelki, diagramy i wykresy.  Rożne problemy i zadania wymagają innych podejść oraz narzędzi. Każde z nich zostało omówione. Jako podporę dla młodego coacha mogą służyć przykładowe scenariusze,  kluczowe pytania zadane przez autorów.

Cieszy mnie, że zwrócono uwagę na zagadnienia etyczne. W naszym kraju nadal można się spotkać z poglądem, że psycholog jest równy szarlatanowi.  Podobne skojarzenia mogą - i zapewne tak jest – tyczyć się coachingu. Obok etyki omawia się rownież systemy akredytacji, które z racji młodego stażu tej dziedziny są dopiero w powijakach, choć nie ulega żadnym wątpliwościom, że są one niezwykle potrzebne.

Podsumowując:
Lektura dla wąskiego grona odbiorców. Jeśli jednak się do niego zaliczacie, to bez wątpienia będziecie usatysfakcjonowani, Wasza wydajność wzrośnie. :-)

0 komentarzy: