Artyści mogą więcej. Tak było, jest i będzie. Pozwala się im
przekraczać granice, te już przekroczone interpretuje się jako przejaw weny
twórczej, wyrażanie siebie. Owi artyści często przekonani są o swojej
wyższości, a takie traktowanie tylko to myślenie umacnia. Jednak i oni nie są
nieomylni, a porażki boleśnie sprowadzają ich na ziemię.
Rafaela Fano, amerykanka włoskiego pochodzenia, która w
wyniki życiowych zawirowań zamieszkała w Paryżu. To właśnie tu, w słynnym na
cały świat Lasku Bulońskim, poznaje Tamarę Łempicką. Następuje korzysta
wymiana. Rafaela zostaje modelką i jednocześnie inspiracją dla malarki, zaś
Tamara staje się jej główną pracodawczynią. Dane jest im przechadzać się po
mieście w miłości, gdzie bez problemu można spotkać ludzi, których sława jest
żywa po dziś dzień.
W życiu jak w sztuce, pełno wzlotów i upadków. Są miłości i
rozstania, powroty i zdrady. Losy głównych bohaterek splatają się by po chwili
oddalić się od siebie, ale nigdy nie robią całkowicie. Zawsze jedna wpływa na
drugą, tworząc tym samym pasjonującą i trzymającą w napięciu powieść.
Ci, którzy obserwują mojego bloga wiedzą doskonale, że mam
ogromną słabość do serii Bukowego Lasu. Te powieści są gwarancją dobrze
spędzonego czasu i nabycia nowej wiedzy. Dodatkowo otwierają przed czytelnikiem
nieznany dotąd świat. Na dzieła, które wydawały się przeciętne pozwalają
spojrzeć przez pryzmat historii, nadają mu trójwymiarowości. Ta przygoda
rozpoczyna się już od pierwszego wejrzenia, bo przecież okładka to prawdziwe
dzieło sztuki. Nie może być inaczej, skro widnieje na niej jeden z
piękniejszych obrazów tego świata. On oczywiście nie jest zasługą wydawnictwa,
ale to właśnie ono potrafi go wyeksponować tak, by przyciągał wzrok.
Tamara Łempicka malowała w sposób niezwykle realistyczny.
Patrząc na jej dzieła ma się wrażenie, że wystarczy wyciągnąć rękę by poczuć
gładkość skóry. Tak samo sugestywnie został napisany „Ostatni akt”.
Widać ogrom pracy, jaki został włożony w tę powieść. Autorka
zadbała o najmniejsze szczegóły takie jak podawane trunki czy projektanci,
których nazwiska znane są w większości jedynie pasjonatom mody. Materiały i
stroje faktycznie odgrywają znacząca rolę, ale w epoce Coco Chanel po prostu
nie mogło być inaczej.
Ellis Avery stworzyła wielowymiarowe portrety psychologiczne
swoich bohaterek. Znaczącą większość historii poznajemy poprzez narrację
Rafaeli, przez co dokładnie widać, jak zmienia się z niezwykle przyziemnej i
twardo kalkulującej kobiety aż do kruchej marzycielki. Dzięki temu zabiegowi
pomiędzy czytelnikiem a Tamarą pojawia się dystans. Można ją podziwiać, szukać
przyczyn takiego czy innego zachowania i jednocześnie pozostaje tajemnicą,
która fascynuje. Obie panie łączy zażyłość, która wykracza poza ramy ogólnie
pojętej przyjaźni. Stają się kochankami, a to wiąże się ze stosunkami
płciowymi. Te zostały opisane w sposób niezwykle zmysłowy, udało się stworzyć
atmosferę intymności. Bardziej skupiono się na przeżyciach związanych z aktem
erotycznym niż z czynnościami.
Utalentowani ludzie przyciągają pieniądze oraz podobnych
posiadaczy „daru Bożego”. Zgodnie z tą zasadą wśród pań możemy ujrzeć majętnych
lekarzy, barona posiadającego ziemie zajmujące połowę Europy, jak i Jeana
Cocteau, Adrienne Monnier czy Violette Morris.
Zachowano równowagę pomiędzy ilością szczegółów związanych
ze sztuką a tymi ludzkimi. Akcja zmienia tempo, pojawiają się zaskakujące wątki
i w zasadzie do końca nie można być pewnym, co jeszcze się stanie. Ostatnie
zdanie wiąże się z uczuciem smutku, że już koniec, pewnej nostalgii i chęć
przemyśleń.
Podsumowując:
Niezwykle wciągająca historia. Piękny i romantyczny Paryż,
największe osobistości XX wieku. Znajdziecie tu całe spektrum ludzkich uczuć.
Każda strona powiększa jedynie apetyt na to, co dalej.
2 komentarzy:
Do takich książek podchodzę z dystansem - chyba zboczenie zawodowe. Niemniej brzmi intrygująco, choć ciekawa jestem, co by na temat tej powieści miała do powiedzenia sama zainteresowana Tamara ;]
Witam, trafiłam na Twojego bloga przypadkiem i nie mogę przestać czytać:) Nigdy nie sięgnęłam po nic z serii Bukowego Lasu, bo nie miałam pojęcia, że te książki mogą być tak wciągające. Chętnie zwrócę na nie uwagę, a szczególnie na "Ostatni akt" bo lubię wciągające historie i tło Paryża:)
Prześlij komentarz