„Swimming” to moim zdaniem jeden z najpiękniejszych utworów pochodzących ze ścieżek dźwiękowych do filmów, dociera do samej duszy. Kompozytorem jest Abel Korzeniowski, jeden z niewielu Polaków, którzy robią prawdziwą karierę zagranicą. Utwór powstał na potrzeby adaptacji powieści Christophera Isherwooda „Samotny mężczyzna” (tyt. Oryginalny: A Single Man) w reżyserii Toma Forda. Ci, którzy mnie znają zapewne wiedzą kim jest, reszcie postaram się po krótce powiedzieć.
Kiedy pada hasło „Tom Ford” w mojej głowie od razu pojawia się wyrażenie „człowiek renesansu”. Każdy wywiad z Nim czytam mając wypieki na twarzy. Zasłynął jako czołowy amerykański projektant, współpracował z takimi firmami jak Gucci czy Yves Saint Laurent, w roku 2010 współredagował jeden numer francuskiego Vogue’a. Jego projekty są takie jak On sam.. Piękne, klasyczne, ponadczasowe, luksusowe.
Film jest odzwierciedleniem wszystkiego, co napisałam wyżej. Dopracowany w każdym celu, zachwycająca scenografia, ujęcia świetlne, mistrzowska gra Colina Firtha (dostał za nią nominację do Oskara). Obejrzałam go (jak na razie tylko) 15 raz i za każdym razem odkrywałam coś zupełnie nowego, za każdym razem chwytał mnie za serce i zawsze płakałam. Jeśli więc będziecie mieli chwilę czasu, a na pewno będziecie mieli to polecam ogromnie zarówno film jak i płytę ze ścieżką dźwiękową.
Niech to będzie Wasze „must have”.
Kiedy pada hasło „Tom Ford” w mojej głowie od razu pojawia się wyrażenie „człowiek renesansu”. Każdy wywiad z Nim czytam mając wypieki na twarzy. Zasłynął jako czołowy amerykański projektant, współpracował z takimi firmami jak Gucci czy Yves Saint Laurent, w roku 2010 współredagował jeden numer francuskiego Vogue’a. Jego projekty są takie jak On sam.. Piękne, klasyczne, ponadczasowe, luksusowe.
Film jest odzwierciedleniem wszystkiego, co napisałam wyżej. Dopracowany w każdym celu, zachwycająca scenografia, ujęcia świetlne, mistrzowska gra Colina Firtha (dostał za nią nominację do Oskara). Obejrzałam go (jak na razie tylko) 15 raz i za każdym razem odkrywałam coś zupełnie nowego, za każdym razem chwytał mnie za serce i zawsze płakałam. Jeśli więc będziecie mieli chwilę czasu, a na pewno będziecie mieli to polecam ogromnie zarówno film jak i płytę ze ścieżką dźwiękową.
Niech to będzie Wasze „must have”.
Miłego i spokojnego wieczoru. :-)
6 komentarzy:
Mam film i książkę...:-)
Piękny kawałek. Filmu jeszcze nie wiedziałam, ale już wyczaiłam, że jest na Canal+ bodajże (albo HBO) i mam go w planach. Ja tu trochę opóźniona jestem, bo do kina daleko i drogo teraz, to czekam na premiery w TV na filmowych kanałach
Książki jeszcze nie czytałam, ale film oglądnęłam w momencie gdy pojawił sie na ekranach (głównie ze względu na Colina Firtha i Toma Forda) i mnie powalił! Oszczędnością i wprost obłędną kolorystyką...:)
Pisany inaczej,
Czas więc zrobić z tego użytek. Mam nadzieję, że będziesz kolejnym polecającym. :)
Kasiu,
Faktycznie leci na Canale+.
Obecnie dobrej jakości telewizory można kupić w dosyć przystępnych cenach, pakiety filmowe w kablówkach też są całkiem ok, więc lepiej zamiast do kina iść do do teatru. :)
Paulo,
Właśnie ten film ujmuje oszczędnością środków przekazu. Tom pozwolił się wykazać aktorom, nie musiał tuszować ich niedoskonałości milionem sztuczek.
Jeśli chodzi o kolorystykę, to byłabym ogromnie zdziwiona gdyby było inaczej. Całe szczęście, że są jeszcze nazwiska, które coś znaczą i mają pokrycie. :)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za komentarze.
Ścieżka dźwiękowa tego filmu, jest niesamowita:)
Mistrzostwo :)
Zdecydowanie must have!!!:)
Muzyka- cudowna, niepowtarzalna, trafiająca najgłębiej jak się da...
Prześlij komentarz