Londyn z tętniącego życiem miasta powoli przemienia się w wiejską mieścinę, gdzie spać chodzi się z kurami. Sprawcą tego zamieszania jest człowiek zwany Podpalaczem, jeden z najbardziej brutalnych seryjnych morderców, z jakimi policja miała do czynienia na przestrzeni ostatnich lat. Według portretu psychologicznego jest mizoginem, który swoją nienawiść do kobiet wyraża poprzez tortury, a następnie podpalenie ich ciała. Na domiar złego nigdy nie zostawia po sobie śladów, które umożliwiałyby identyfikację. Mężczyzna pozbawił życia już 4 kobiety i jak do tej pory nikt nie jest w stanie mu przeszkodzić w uśmiercaniu kolejnych...
W oparach strachu oraz nieustającej medialnej nagonki na policję do dzieła wkracza Maeve Kerrigan. Policjantka w średnim wieku, obdarzona nieprzeciętną, lecz skrzętnie skrywaną urodą. Na tle swoich współpracowników, którzy nieustannie obsypują ją seksistowskimi i rasistowskimi żartami, bez wątpienia wydaje się być kobietą rezolutną o twardym charakterze. Czy uda jej się zdemaskować mordercę? Co przyniesie trwające śledztwo i jak wpłynie na jej dotychczasowe życie? Tego dowiecie się już tylko w książce.
„Spalone” to dobrze skonstruowany i napisany thriller. W ciekawy, choć niekoniecznie nowatorski, sposób pokazuje realia bycia jedną z niewielu kobiet w stadzie pełnym samców. Autorka obdziera policyjne dochodzenie z mitów. Zamiast brawurowych pościgów serwuje nam rozrywkę intelektualną, pokazuje biurka zawalone papierami i bohaterów odciągniętych od codziennej/domowej rzeczywistości.
Choć rozwiązanie zagadki nie było dla mnie zaskoczeniem, znałam je już przed pierwsza połową, to z przyjemnością czytałam i śledziłam rozwój wydarzeń. Postacie są wyraziste, budzą sympatię, niepewność, czy wręcz odpychają czytelnika od siebie. Stworzono tu rzetelne i wielowymiarowe portrety psychologiczne, zwraca się uwagę na najmniejsze szczegóły takie jak ułożenie fryzury, sposób chodzenia czy tembr głosu.
Wątpię, że Jane Casey będzie mistrzynią swojego gatunku, ale z pewnością może być świetną rzemieślniczką i poczytną pisarką w przyszłości.
Podsumowując:
Dobra lektura, której przeczytanie najprawdopodobniej zajmie Wam 2-3 wieczory. Lekki styl połączony z inteligentną intrygą nie pozwolą na nudę.
5 komentarzy:
Czytałam i zgadzam się z twoją opinią. Mi także bardzo się podobał ten thriller czekam na dalsze dzieła tejże autorki..
Nie czytałam, nie znam autorki... ale bardzo lubię thrillery, więc chętnie dodam tę pozycję do swojej listy :)
Ja również nie czytałam, ale wszystko przede mną:)
Rozgrywki intelektualne w kryminałach/thrillerach są o niebo lepsze od brawurowych pościgów, więc taka ksiązka jest idealna jak dla mnie :)
Nie czytałam, ale z wielką chęcią przeczytam. :)
pozdrawiam i zapraszam do mnie. :)
Prześlij komentarz