Temperatura za oknem nieustannie
zaskakuje i rozpieszcza. Słońce rozgrzewa i łaskocze w policzki.
Automatycznie w głowie pojawia się myśl o wakacjach. Jeśli
odpoczynek to najlepiej pod palmami. Nie jestem w stanie wszystkim
zafundować wyjazdu, ale mogę podać przepis na ciasto z owocami
tych egzotycznych drzew. Zapraszam na Kokosowy Pie.
Ciasto
165 g mąki
50 g wiórków kokosowych
113 g schłodzonego masła, pokrojone w
kostki
2 łyżeczki cukru
1/4 łyżeczki soki
75 g (ok. 1/3 szklanki) lodowatej wody
I. W misce procesora połączyć mąkę,
wiórki kokosowe, cukier i sól. Pulsując uzyskać konsystencję
kruszonki. Powoli dodawać wodę, pulsując za każdym razem. Użyjcie
tylko tyle wody, ile potrzeba jest aby ciasto połączyło się
delikatnie pomiędzy palcami, ono nie wymaga wyrabiania. Nie będzie
stanowić zwartej kuli w mikserze.
- Na stole rozłóżcie kawałek folii spożywczej, przełóżcie na niego ciasto i zawińcie szczelnie. Ciasto zależy schłodzić ok 30-60 minut.
- Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość 3mm. Wyciąć okrąg średnicy 30 cm.
- Forma do pieczenia powinna być mniejsza (23 cm). Przełożyć ciasto do formy, odciąć zwisający nadmiar ciasta i palcami uformować dekoracyjny brzeg.
- Tak przygotowane ciasto włożyć na co najmniej godzinę przed upieczeniem do lodówki, co zapobiegnie kurczeniu się w piekarniku.
- Gdy ciasto jest gotowe, po wyjęciu z lodówki można nakłuć je widelcem w kilku miejscach. Wyłożyć je papierem do pieczenia, na który trzeba wysypać groch lub fasolę (lub specjalne obciążniki, jeśli takie macie).
- Piekarnik powinien być rozgrzany do 205° C. Pieczemy ok 20-25 minut lub do momentu, kiedy obręcz nabierze złotego koloru. Po tym czasie wyjmujemy ciasto, usuwamy fasolę i pergamin i wstawiamy do piekarnika by na spodzie ciasta pojawiły się złote łaty, ok 10 minut.
- Po wyjęciu z piekarnika zostawić do ostudzenia.
Krem:
1 szklanka mleka
1 szklanka mleka kokosowego
2 szklanki wiórków kokosowych
1 laska wanilii
2 duże jajka
125 g cukru (ja osobiście dałam mniej)
3 łyżki mąki
57 g masła w temperaturze pokojowej
- W garnuszku na małym ogniu połączyć mleko, mleko kokosowe, wiórki kokosowe. Używając czubka noża przeciąć laskę wanilii i zeskrobać ziarenka, które dodajemy do płynu razem z laską. Wszystko doprowadzić do wrzenia.
- W misce wymieszać jajka, cukier i mąkę. Dodać do nich ok 1/3 gorącego płynu, trzeba je nim zahartować. Połączone jajka z mlekiem ponownie przelać do garnuszka i delikatnie mieszać aż do ścięcia się kremu i powstania widocznych bąbli. Od tego momentu mieszamy jeszcze 4-5 minut i zdejmujemy krem z ognia. Dodajemy do niego masło i mieszamy, pod wpływem ciepła roztopi się. Wyjmujemy laskę wanilii – po delikatnym oczyszczeniu możecie włożyć ją do słoika z cukrem, będziecie mieli własny cukier waniliowy. :)
- W celu przestudzenia kremu należy przełożyć go do miski, którą stawiamy na kostkach lodu (najlepiej będących w miększej misce/garnku) i sporadycznie mieszamy. Kiedy krem ostygnie przykrywamy go folią spożywczą – ona powinna dotykać kremu, to zapobiegnie stworzeniu się skorupy na wierzchu. Wstawiamy do lodówki do całkowitego ostygnięcia.
Przybranie
600 g schłodzonej śmietany kremówki
63 g cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
(opcjonalnie, ewentualnie można dodać cukier waniliowy)
60 g niesłodzonych płatków kokosowe
Biała czekolada (Ja kupiłam z
dodatkiem wiórków kokosowych)
- Do nagrzanego do 180 stopni włożyć płatki kokosowe i piec ok 7-8 minut, aż ładnie się zrumienią. W ciągu tego czasu delikatnie mieszać kokosa, aby się nie przypalił Odstawić do ostygnięcia.
- Czekoladę należy „pokroić” obieraczką lub (tak jak ja) włożyć ją na dłuższą chwilę do zamrażalnika i pokroić nożem na mniejsze kawałki.
- W mikserze ubijamy kremówkę razem z cukrem i ekstraktem waniliowym.
- Kiedy ciasto jest już schłodzone możemy przełożyć do niego zimny krem i za pomocą rękawa cukierniczego udekorować bitą śmietaną. Możecie też nadać plackowi bardziej rustykalny i domowy wygląd wykładając na niego śmietanę bez posługiwania się rękawem.
- Gotowe ciasto posypujemy czekoladą i płatkami kokosowymi.
Porady:
- Nie przejmujcie się, jeśli ciasto Wam się odrobinę przypiecze. Krem i tak sprawi, że nie będzie ono twarde, a lekka nuta słoności/goryczy dodatkowo przełamie słodki smak.
- Ja dodałam mniej cukru, ponieważ wszystkie składniki w kremie mają dla mnie naturalnie słodki smak. Dodatkowo wybrałam też wiórki kokosowe bez dodatku cukru.
- Nie musicie bawić się w podpiekanie płatków kokosowych. One na pewno dodają uroku, ale ja nie bawiłam się w ich poszukiwanie.
- Przepis wydaje się długi, ale wbrew pozorom jest prosty. Najlepiej zrobić ciasto i w czasie jego chłodzenia zacząć przygotowywać już krem. Możecie również upiec ciasto dzień wcześniej, zaś krem w dniu podania.
- Po rozwałkowaniu i wykrojeniu ciasta nie wyrzucajcie resztek. Najlepiej zawinąć je w folię spożywczą i zamrozić. W dowolnej chwili będziecie mogli zrobić kolejny placek lub kilka mniejszych porcji w formie do pieczenia babeczek.
- Pojemność puszki mleka kokosowego wynosi ok 400 ml. W lodówce będzie przydatne do spożycia przez kilka dni. Oznacza to, że możecie zrobić kolejną porcję kremu. Jeśli nie chcecie bawić się w pieczenie ciasta... W miseczka możecie przełożyć nim biszkopty lub herbatniki, dodać owoce takie jak banany. Jeśli krem wyjdzie za gęsty lub będziecie chcieli go więcej – ubijcie śmietanę i dodajcie ją do kremu. Tak przygotowany deser można przybrać śmietaną, czekoladą, owocami.
Smacznego. :)
Przepis i zdjęcia pochodzą z książki "The Dahlia Bakery Cookbook" - Tom Douglas, Shelley Lance
0 komentarzy:
Prześlij komentarz