Kościoły kojarzą nam się z wielkimi budynkami, gdzie panuje podniosły nastrój. Niekiedy ma się wrażenie, że każda msza jest żałobna. W takich miejscach ciężko poczuć się jak w domu. To tylko budynek, który jest udostępniany dla wiernych, gdzie granica tej gościnności jest jasno zaznaczona. Być może to jeden z powodów, przez który liczba odwiedzających zmniejsza się. Kościoły stają się pustostanami, które trzeba utrzymywać i chronić przed dewastacją. Zagranicą znaleźli na to rozwiązanie. Kościoły stają się budynkami publicznymi, można je kupić i zmienić ich przeznaczenie. Był już hotel, księgarnia... Teraz czas na restaurację.
Położona w belgijskiej miejscowości
Antwerpia. The Jane.
Tu panuje kult jedzenia. Msza oznacza
konsumpcję. Nasze bodźce atakowane są z każdej strony.
Od tych najbardziej oczywistych w
postaci zamawianego jedzenia do wszystkiego wokół. Tak wielkie
budynki potrzebują odpowiedniego oświetlenia. Nic więc dziwnego,
że wykorzystano tu 150 punktów oświetleniowych. Kiedy przyjrzycie
się bliżej, w oknach znajdzie witraże przedstawiające
średniowiecznych świętych.
Współcześni bohaterowie tego miejsca
to architekci, którym udało się podkreślić niecodzienny
charakter miejsca i połączyć go z nowoczesną, surową elegancją.
Wisienką na torcie staje się osoba
właściciela, szef kuchni nagrodzony gwizdką Michelina, Sergio
Herman.
Strona restauracji: klik.
Zdjęcia © Richard Powers.