Sceneria: Pokój właścicielki bloga
Rekwizyty: Jedna z części sagi Zmierzch, telefon komórkowy
- Kasiu gdzie jest Atlantyda?
- Myślę, że to pytanie zadaje nadal sobie setki naukowców.
I tak o oto nie znalazłam odpowiedzi na arcyciekawe pytanie. Ale nie martwcie się moi Mili, młoda jestem, więc jeszcze na pewno ją odkryje. Bo któż jak nie ja? Jeśli chcecie iść moim tropem to zapraszam, na Fidżi do hotelu Poseidon. Tym razem niech zdjęcia i film przemówią za siebie. Mnie słów zabrakło by wyrazić zachwyt.
Wyobraźnio działaj !
środa, 17 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
przepiękne miejsce, ach! mi też braknie słów by wyrazić zachwyt :) a ja w filmie znalazłam Nemo ;D
Marzenie!! Tak godzinami się przyglądać rafie i do tego łagodna muzyka, dobra książka... Szczyt pragnień...:)
O jakie sielskie-anielskie :) Bardzo mi się podoba Twój pomysł z miejscami na dziś.
O MÓJ BOŻE! Zatkało mnie...
A za oknem śnieg :(
otrzymałaś nominację do kreativ blogger :)
Na twojej etykietce pisze 'miejsce na dziś' dla mnie to mogłaby być wieczność :)
Spójrz na ostatnie zdjęcie, a poznasz moje marzenia... Grrr! Bądź pochwalona, Odgadująca Ludzkie Pragnienia! Ya Chcem na Bezludną Wyspę!!!!
Pozdrawiam [mrauuu] ;P
Prześlij komentarz