piątek, 27 listopada 2009


Kolejna dobra książka Schmitta ( obiecuję to już ostatnia w tym czasie recenzji). Niewiele stron, niewiele słów a tak wiele treści. Z tyłu okładki pisze, że jest to książka o tym, że każdy może zmienić swój los ( tak jak w „Przypadku Adolfa H” człowiek jest sumą okoliczności i wyborów). Jednak to nie jedyny temat, którego dotyka w tej książeczce, bo książką nie można tego nazwać. Autor ukazuje też prawdę o rodzicielstwie. Potwierdza od zawsze głoszoną przeze mnie tezę, że być rodzicem to nie urodzić dziecko, ale nie wychowywać i kochać. Porusza też temat religii jednak nie nakazując, nie pouczając tylko ukazując, że wiara, jeśli jest takowa to tkwi jedynie w nas i mamy prawo ją wyrażać tak jak chcemy. 
Reszty dowiecie się sami.. To jedna z tych książek, które każdy interpretuje sam i nie ma złej interpretacji.

0 komentarzy: