wtorek, 2 października 2012



Spacer to jedna z najprzyjemniejszych form spędzania wolnego czasu. We Francji jest on nawet traktowany jako rodzaj sztuki. Wszak można spacerować, można patrzeć, ale nie zawsze się widzi to, co ciekawe. Miejsca warte uwagi w Tokio przedstawia Anna Zielińska-Elliott.

Początkowo wyprawa bardziej przypominała mi galop spóźnionego do pracy, który na nic nie ma czasu, wszystko widzi pobieżnie. Dopiero później uświadamia sobie, ze pomylił godziny i może sobie pozwolić na powolną przechadzkę.

Nie nazwałabym tej książki przewodnikiem po mieście. To bardziej próba zaprezentowania dzieł Murakamiego w wielkim skrócie, gdzie wybiera się najlepsze fragmenty i do nich dopasowuje się miejsca. Czasem są one wyjęte wprost ze stronic powieści, czasem to tylko miejsce przybliżenie w kwestii atmosfery lub wystroju.

Murakami odgrywa tutaj decydującą rolę. Nie tylko dlatego, że jego dzieła są siłą napędową. To pozycja dla tych, którzy znają styl pisarza lub tych, którzy są zdeterminowani, by go poznać. Ostatni będą na uprzywilejowanej pozycji, lepiej zrozumieją i być może też dzięki
temu polubią.

Wydaje mi się, że gdyby nie cytowane fragmenty zabrakłoby tu elementu ludzkiego. Oczywiście, autorka opisuje bywalców danych miejsc i ich zwyczajne, ale nie przemawia to do mojej wyobraźni. Rozumiem słowa, potrafię je powtórzyć, ale nic ponad to. Szkoda, bo Tokio - jak i cała Azja - wydaje mi się niezwykle ciekawym miejscem pod względem socjologicznym.

Już sama okładka sugeruje, że doświadczymy zderzenia kultur, połączenia nowoczesności z szacunkiem do tradycji. To wyraża się m.in. poprzez architekturę, restauracje i tym samym styl życia.
Rzeczywiście tak się dzieje, pani Anna odwołuje się do tych dwóch etosów. Tym samym dla każdego znajdzie się coś dobrego, co bardzo będzie chciał odwiedzić.

Podsumowując:
Jeśli miałabym komuś polecić książkę to zdecydowanie miłośnikom prozy Murakamiego. Dla pozostałych może być to zwykły przewodnik, w którym cytaty nie będą do niczego potrzebne, zajmując tym samym miejsce bardziej pożądanych informacji.  Istnieje również druga możliwość, ta w której przewodnik zachęci do pisarza i tego twórczości.
Przede wszystkim jednak podróżowanie wydaje mi się niesamowicie indywidualną kwestią, przez co z literaturą tego gatunku trzeba zapoznać się osobiście i samemu zdecydować o przydatności.

6 komentarzy:

Lola`s clothes pisze...

czytałam tę książkę i bardzo mi się podobała :)

M. pisze...

Nie czytałam jeszcze ani jednej książki Murakamiego. Aż wstyd się przyznawać.
Ale pierwszy tom 1Q84 już czeka na półce:)

Klaudyna Maciąg pisze...

A moim zdaniem nawet nie-miłośnicy Murakamiego wyciągną pożytek z zamieszczonych w tej książce fragmentów jego prozy. Bardzo ciekawie skonfrontować słowa autora z rzeczywistością, przeczytać fragmencik interesującego tekstu, być może zafascynować się na tyle, by po Murakamiego sięgnąć. Można sporo z tej książki wyciągnąć...

JuliaOrzech pisze...

Ja również nie czytałam jeszcze nic Murakamiego, ale w najbliższym czasie zamierzam to zmienić, bo ciekawi mnie fenomen jego książek.

fochinii pisze...

Ja uwielbiam Murakamiego i ta książka już od jakiegoś czasu stoi u mnie na półce w kolejce do przeczytania.

Scarlett pisze...

Lubię prozę Murakamiego, jeśli można tak powiedzieć po przeczytaniu tylko trylogii. Sięgnę po resztę jego dzieł wkrótce, a dopiero wtedy po ten przewodnik. Mam już wszystko zaplanowane :-)